Historia kawy

Zaczęło się dosyć niewinnie, od legendarnych pobudzonych kóz i pasterza z Etiopii. Pewnego dnia zauważył, że jego kozy, po zjedzeniu pewnych czerwonych owoców mają więcej energii niż inne zwierzęta w stadzie. Zaciekawiony owym zjawiskiem postanowił sam spróbować. Okazały się jednak cierpkie i niedobre, dlatego pasterz z niesmakiem wrzucił je do ogniska. Po chwili z ogniska wydobył się nieznany dotąd aromat. Z ciekawości wyciągnął owoce z ogniska, a następnie zalał gorącą wodą. Otrzymany w ten sposób napar miał przyjemną woń, był smaczny, wyrazisty i zdatny do picia.

Kawę uznano za dar Niebios, bo dzięki niej można było spędzać długie wieczory na modlitwie. Czy historia pasterza z Afryki jest prawdziwa? Możemy tylko na ten temat gdybać, lecz jak to mówią, w „każdej takiej historii jest ziarno prawdy. Tym razem jest to ziarno kawy”

Kawa w Polsce

Początki kawy w Polsce sięgają XVII wieku, gdzie dotarła ona z Mołdawii, która wtedy znajdowała się pod tureckim panowaniem. Wtedy już miała ona swoich zwolenników i przeciwników. Początkowo nowość uznano za niesmaczną, niekiedy nawet szkodliwą. Zwolennicy jednak dostrzegli jej drogocenne właściwości, które pomagały w chorobach układu pokarmowego, w stanach nadmiernego zmęczenia czy też senności.

Moda na spożycie kawy rozlała się najpierw w Gdańsku. To właśnie tam powstały pierwsze kawiarnie, inaczej nazywane kafehausami. Taka lokalizacja była nieprzypadkowa, ponieważ obecność portu ułatwiała sprowadzanie ziaren.

Popularność kawiarni w naszym kraju zaczęła rosnąć, zaczęły pojawiać się nowe lokale, m.in. w Warszawie czy też Krakowie. Na początku kawę pito bez dodatków, klasyczną małą czarną, jednak z biegiem czasu popularność zyskała kawa ze:

• słodką śmietanką
• mlekiem
• cukrem
• czy też solą

U schyłku XVIII wieku zyskała sławę kawa po polsku, która charakteryzowała się tłustą, gęstą śmietanką, ponadto w otoczeniu cudzoziemców równała się znakomitością nawet z naszym chlebem. Czarna kawa odeszła wtedy do lamusa i pijano ją tylko w czasie postów w celach wstrzemięźliwości i umartwiania się. Po takiej praktyce picia kawy przyszedł czas na coś nowego, mieszkanie kawy z cykorią...